niedziela, 2 października 2011

NOCNA FOTOGRAFIA - autor Midas2004



NOCNA FOTOGRAFIA
Moja przygoda z nocną fotografią zaczęła się 15 lat temu w czasach szkolnych.
Aparat lustrzanka analogowa ZENIT produkcji ówczesnego ZSRR, znany chyba każdemu z epoki PRL-u był uznawany i z nostalgią czasem wspominany do dziś za bardzo dobry i w miarę dostępny sprzęt.

To z nim zaczęła się ta przygoda…
Za statyw zazwyczaj służyła ławka, jakiś murek, płotek lub kosz na śmieci w parku…
Podstawowe zasady tego typu fotografii są niemal identyczne co kiedyś z tym że dziś można się zaopatrzyć już w łatwiej dostępne akcesoria.
Dysponując sprzętem który posiada możliwość ręcznego (manualnego) regulowania czasu naświetlania matrycy , możemy powiedzieć że sprzęt już mamy odpowiedni do nocnych sesji.
Przede wszystkim warto zapoznać się z instrukcją producenta sprzętu w zrozumiały sposób, co bardzo ułatwi nam fotografowanie nocnych ekspozycji bez użycia lampy błyskowej.

Na wstępie chcę powiedzieć niewtajemniczonym, że wykonanie zdjęcia w niedoświetlonym (ciemnym) pomieszczeniu czy plenerze bez lampy nie trwa przez okres tylko słyszanego ”pstryk” lecz znacznie dłużej – mowa tutaj o czasie np. kilkadziesiąt sekund. Dlatego też niezbędny będzie statyw (murek czy ławka), coś na czym aparat będzie mógł w bezruchu naświetlać swoją matrycę w określonym odpowiednio długim czasie aby wykonać fotografię.

Niepożądanym skutkiem ewentualnych ruchów aparatu będzie rozmyte i być może nie ostre zdjęcie. Nie twierdze jednak że nie można się pokusić o eksperymenty z poruszeniem… – wręcz polecam.
Jednak nie odbiegając od tematu na początek proponuję jakiś eksponat emitujący światło np. latarnia przy ulicy.

W pierwszej kolejności proponuję ustawić czas naświetlania pomiędzy 25 a 29 sekund, oraz maksymalnie zamknąć przysłonę obiektywu co powinno zapewnić wyraźny efekt promieni od padającego światła, coś jak przy mocno zmrużonych oczach spoglądając na lampę.
Czułość ISO ustawiamy na 100 lub więcej w zależności od potrzeby. Włączmy jeżeli jest wyłączona redukcja szumu.

Ustawiamy odpowiednio ostrość - może być tryb automatyczny.
Robimy nasze „pstryk” co otworzy nam migawkę i samoczynnie zamknie po ustalonym przez nas czasie.

Podczas naświetlania możemy zwrócić uwagę na zwalniające nie rzadko samochody (kierowcy chyba myślą że to im robimy zdjęcie ;), jednak w nocy ciężko się dopatrzeć czy się uśmiechają :))). Na zdjęciu jedynie z ich samochodów pozostają efektowne „wstęgi” świateł reflektorów i tylnych lamp.
Myślę że opisane tu moje przykłady w jakimś stopniu pomogą otworzyć w Was własne inwencje twórcze i po kilku eksperymentach okażą się świetną zabawą i dadzą wiele radości z prac które uwiecznicie na bardzo długo, a każdy taki wieczorny spacer na przykład z bliską osobą niech zaowocuje spokojnym i zdrowym snem.
Dobranoc…

Midas2004 http://fotografiadlaamatorow.blogspot.com/


artykuł pochodzi ze strony http://www.wieszak.net/hobby-i-rozrywka/nocna-fotografia.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz